Social bar

niedziela, 20 listopada 2016

Jak utrzymać formę w pracy na siedząco



Siedzący tryb życia, jak przetrwać i nie zwariować w bólach...

Co zrobić jeśli większość dnia zmuszeni jesteśmy spędzić na siedząco i co jeśli faktycznie jest to niebezpieczne??


Nasz organizm nie jest przyzwyczajony do spędzania połowy dnia w tej formie. Bóle pleców, głowy problemy ze stawami, więzadłami, bóle kręgosłupa. Złe samopoczucie, zaparcia, hemoroidy, nadciśnienie, nadwaga, a nawet cukrzyca. To tylko nie które ze schorzeń, które sprowadzasz na siebie siedząc po kilka godzin dziennie.

Jeśli chcesz już teraz oprzeć się tragicznym skutkom takiej postawy, wstań i zacznij czytać ;)



Dobra informacja jest taka, że wady te pojawiają się dopiero po sześciu godzinach siedzenia dziennie. Po przekroczeniu tej bariery w organizmie zaczynają się dziać dziwne rzeczy. I jeśli odetchnęłaś z ulgą, bo w pracy spędzasz nie więcej czasu, to pamiętaj że liczą się też te godziny po pracy, prze telewizorem, komputerem, w łóżku czytając książkę.


Nie aktywne mięśnie zwalniają metabolizm, nie palą tkanki tłuszczowej. Rok spędzony w takiej pozycji to jeszcze nic, ale dziesięć lat - to już poważny problem. Tkanka tłuszczowa gromadzi się w narządach wewnętrznych, m.in. wątrobie. Mięśnie są upośledzone i nie trzymają całego korpusu, obciążając tym samym kręgosłup - pojawiają się bóle przewlekłe.


Jak sobie poradzić, bo przecież nie zmienisz pracy??



Zacznij kombinować, jeśli wstaniesz co 20-30 minut, znacznie zminimalizujesz skutki wielogodzinnego siedzenia. Wykorzystuj czas -  prowadząc rozmowę telefoniczną, przechadzaj się, korzystaj z okazji, często ktoś prosi o przysługę a nam się nie chce wstać, niech będzie to dobry powód do aktywności. W przerwie przejdź się po schodach, albo spróbuj potańczyć, włanczając fajnych kawałek na pewno rozluźnisz atmosferę w pracy.

 Do tego pamiętaj jeśli możesz wychodzić na obiady korzystaj i po jedzeniu wróć do pracy pieszo. Spacer wyrówna poziom cukru we krwi i zapobiegnie po południowej śpiączce.

Jeśli szef będzie patrzył na Ciebie z byka, przypomnij nawet drobna aktywność fizyczna, pobudzi Twój mózg, dzięki czemu będziesz bardziej kreatywny w pracy. 

Nie popadajmy jednak ze skrajności w skrajność - stojąc po kilka godzin w pracy, nabawisz się żylaków i wad postawy. 



I najważniejsze, po pracy trening. Tak, wiem że jest ciężko ale to najlepszy lek. Dzięki ćwiczeniom wzmocnisz mięśnie brzucha i pośladków, które pomogą utrzymać prawidłową pozycję. Z kolei ćwiczenia areobowe poprawią wrażliwość na insulinę i obniżą ciśnienie krwi.


Zamiast siedzieć wieczorem w fotelu, po prostu wstań i rusz się, już zmniejszenie siedzącego trybu życia o pół godziny dziennie pomoże zredukować tkankę tłuszczową. No więc do dzieła !!!!

2 komentarze:

  1. Bardzo potrzebny wpis. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego ile szkód powoduje w naszym życiu siedzący tryb życia bez odpowiednich przerw na ruch.

    OdpowiedzUsuń