Kilka słów o tym co ważne w naszym pierwszym plażowaniu :)
Nie chcą zabierać Krewetce przyjemności kąpieli słoneczny, a jednocześnie nie chcą żeby się poparzył, zaopatrzyliśmy się w kilka rzeczy. Najważniejsze całe ciałko wysmarowałam mu kremem do opalania dla niemowląt, z wysokim filtrem ( smarując pamiętamy o małych uszkach ), na główce zawsze miał czapeczkę, a jeszcze lepiej kapelusz ( dzięki temu nie opalamy karku ), na słońcu cały czas był w koszulce na ramiączkach, no i najlepsze dla niego moczenie w wodzie :)
Przetrwaliśmy Hektorek był bardzo szczęśliwy - szczególnie zjadając piasek ;) a najwięcej frajdy miał chłodząc się w wodzie - polecamy pieluszki do pływania ( już o tym pisałam odsyłam do postu o hydromasażach ).
I ostatnie najważniejsze miejcie pod ręką wodę, pragnienie ogromne nie dość że ciepło to jeszcze tyle zabawy.
Pozdrawiamy !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz