Skończone 8 miesięcy i nadszedł czas na pierwszą wizytę u fryzjera :)
Mimo ogólnej fali krytyki - jak to obcinacie dziecko włosy, a jeszcze nie skończył roku?? Udaliśmy się na pożegnanie z dziwnymi, długim i ciemnymi loczkami. Włosy naszej Krewetki były już na tyle uciążliwe że wchodził biedaczkowi do uszy, oczu i pod szyję. Do tego Hektorek się strasznie przez nie grzał i pocił. Na szczęście wizyta u Cioci Moniki przyniosła cudowny efekt i wszyscy jesteśmy bardzo szczęśliwi. Obcinajcie dzieciaczkom włosy, jeśli tylko przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu, naprawdę nie ma się nad czym zastanawiać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz